Kimberley Walsh opisała ostatnią imprezę urodzinową Cheryl Cole jako ” dobrą zabawę „- ale wydaje się, że wszelkie szczegóły piosenkarka chce ukryć za maską imprezowego miasta Vegas, tak mówi: ” to, co dzieje się w Vegas, zostaje w Vegas„.
Gwiazda Girls Aloud uderzyła na miasto w ostatni weekend wraz z solenizantką, Tre Holloway i Nicolą Roberts. Dla Daily Star, Kimberley pozostała nadal małomówna co do nocnych wydarzeń:
„Byliśmy w Vegas, więc to zawsze będzie dzikie. Świetnie się bawiliśmy, ale moje usta pozostaną zamknięte.”